Sokół... ale M-III czy M-111?

Sokół... ale M-III czy M-111?
autorem artykułu jest Aleksander Sowa

W 1931 roku, jeszcze podczas produkcji CWS M-55 zadecydowano o konieczności stworzenia nowego, ciężkiego motocykla przeznaczonego głównie dla wojska. Podjęto prace mające na celu wyeliminowanie licznych niedociągnięć i wad CWS M-55 w nowym motocyklu. Na nowo określono jego możliwości pod względem wprowadzenia do seryjnej produkcji i wymagania. Jednak zweryfikowane na nowo założenia konstrukcyjne stawiały twórcy inż. Zygmuntowi Okołowowi niezwykle trudne zadanie. Wojskowe przeznaczenie było bezsprzecznym priorytetem szczególnie, że produkcja motocykla była finansowana przez państwo ale to wymagało od motocykla bardzo wysokich wymagań, czasem nawzajem się wykluczających.

Motocykl musiał być niezawodny i charakteryzować się winien doskonałymi warunkami jezdnymi w bardzo zróżnicowanym terenia – a wiec na drogach utwardzonych i bezdrożach. Do tego zakładając z góry, że ma on być użyty w czasie działań wojennych motocykl miał być niemal niezniszczalny, przy tym odporny na nieumiejętną obsługę i mało fachowy serwis oraz zdolny do realizowania bardzo różnych zadań. Takie założenia wymagały poważnych kompromisów, które jednak były, jak się wkrótce okazało możliwe do osiągnięcia. W ich efekcie powstał bardzo ciężki motocykl, co za tym idzie mało ekonomiczny, nienowoczesny, którego cena plasowała się na poziomie cen niewielkich samochodów. Niemniej jednak nowa konstrukcja oznaczoną jako CWS M-III, wyróżniała się dobrymi parametrami jezdnymi, funkcjonalnością, łatwość obsługi a jego pozorna wada jaką była nienowoczesność, która tak przerażała konstruktorów w efekcie stała się jednak zaletą.

W 1932 roku przystąpiono do prób drogowych świeżo zbudowanych prototypów. Wiosną roku następnego przystąpiono do seryjnej produkcji. Do minimum zmniejszono udział zagranicznych podzespołów, z których tylko w początkowej fazie produkcji było tylko 5% całości motocykla (lampa, łańcuch napędowy i łożyska). Pozwoliło to wytwórcy ściśle współpracować z dostawcami części i podzespołów, stawiając im jednocześnie bardzo wysokie wymagania odnośnie jakości. Wcześniejsze doświadczenia z M-55 były przestrogą. Wytwarzany na taśmie produkcyjnej CWS M-III przechodził wiele testów. Silniki docierano najpierw na zimno, następnie na gorąco. Co dziesiąta jednostka napędowa trafiała na hamownię w celu sprawdzenia parametrów i ich ewentualnej korekcji. Pojazdy dodatkowo poddawano próbom drogowym na dystansie 25 km, po czym usuwano ewentualnie wykryte usterki, myto, dokonywano odbioru technicznego i odstawiano do magazynu celem sprzedaży. W efekcie tak prowadzonej polityki produkt miał niezwykle wysoką jakości wykonania przy możliwie najniższej cenie.

Mimo tego nie wszystko udało się dopilnować. Oznaczenie motocykla tak naprawdę ustanowił lakiernik, choć nieświadomie – to bardzo skutecznie. Mając umieścić na zbiorniku paliwa napis M-III, odczytał dyspozycję jako M-111 i taki napis umieścił. „Usterka” ta, nie mająca wpływu na jakość, została zaakceptowana i w takiej formie już pozostała. Nazwę „Sokół” 1000 M-111 wprowadzono dopiero w 1935/1936 roku, kierując produkt CWS na wolny rynek.

--
Aleksander Sowa
----------------------
www.wydawca.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl