Pradziadek Polskiego Fiata 126p

Pradziadek Polskiego Fiata 126p
autorem artykułu jest Aleksander Sowa

Na kilka lat przed tym jak Hitler, Stalin i pozostali przewrócili świat do góry nogami, Fabbrica ltaliana Automobili Torino czyli FIAT opracował pod okiem Dante Giacosa i rozpoczął produkcję samochodu, który w moim odczuciu jest założeniowym pradziadkiem Fiata 126p. Inżynier Dante Giacosa, to zdecydowanie jeden z najwybitniejszych włoskich konstruktorów samochodowych i to z jego konstrukcji czerpali i czerpią nadal inspirację do swoich dzieł tacy styliści jak Pininfarina, Frua, Moretti, Vignale czy Zagato. Giacosa, bo to on opracował większość z nowoczesnych konstrukcji FIATa w przed i po drugiej wojnie światowej. Tak więc powstała Myszka, pradziadek dzielnego bohatera historii naszej motoryzacji.

Prototyp pradziadka Fiata 126p wyjechał po raz pierwszy na drogę „na własnych kołach” 7 października 1934 roku i podczas swojego pierwszego przejazdu osiągnął „imponującą” szybkość maksymalną 82 km/h. Egzemplarz seryjny Fiata 500 po raz pierwszy znalazł się na włoskich ulicach dnia 15 czerwca 1935 roku. FIAT nazwał go 500-tką, ale nazwa ta – identycznie jak w przypadku Fiata 126p i wszystkich innych małych Fiatów – nie przyjęła się bowiem tak jak Fiat 126 był o wiele bardziej w Polsce Maluchem tak ten samochodzik stał się Topolino (czyli Myszką) a nie Fiatem 500.

Samochód ten napędzany czterocylindrowym silnikiem chłodzonym cieczą, o pojemności zaledwie 569 cm i mocy 13 KM umieszczony z przodu i napędzający koła tylne. Rozwijał maksymalną prędkość do 85 km/h i zużywał średnio 6 litrów paliwa na 100 km. Wyposażony był również w „aż” 50 litrowy bagażnik. Auto produkowano prawie przez szereg lat do 1957 roku, również w czasie wojny. Co ciekawe był monitowany także w przedwojennej Polsce, wraz z kilkoma innymi licencyjnymi modelami w 1937 roku w Warszawie przy ulicy Sapieżyńskiej i Nabielaka. Nigdy jednak w Polsce go nie produkowano.

Topolino okazał się „prawdziwym” samochodem, chociaż spartańsko wyposażonym, (szczególnie w przypadku wersji podstawowej – czyli „ekononica) i tylko dwumiejscowym, ponieważ tylną ławkę trudno nazwać było siedzeniem. Szyby w drzwiach były nieruchome a podczas 18 lat produkcji dokonano jedynie 3 nieznacznych modyfikacji. Taśmy montażowe opuściło 520 000 Myszek, czy nawet Myszek Miki – jak mówili na ten samochód Włosi.

Po zakończeniu produkcji Myszki, powstał koleiny Fiat 500 tym razem Nuova nazwany z kolei „bambibno”. Bambino (czyli dziecko albo chłopczyk), był już nie tylko założeniowym ale także konstrukcyjnym protoplastą 126p, bowiem posiadał już dwucylindrowy silnik czterosuwowy o pojemności 479 a potem 499 cm³ chłodzony oczywiście – powietrzem. Autko było także z założenia czteroosobowe i znacznie nowocześniejsze od poprzednika.

Ale to już... zupełnie inna historia.

--
Aleksander Sowa
----------------------
www.wydawca.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl