Partia Prawicy Antyliberalnej

Partia Prawicy Antyliberalnej
autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak

PROPOZYCJE NIE DO ODRZUCENIA:


Pewien duchowny zdradził mi, że zna prawicowca, któremu bardzo podobają się moje artykuły. Podobno ów prawicowiec deklaruje, iż byłby skłonny dołączyć do mojej partii politycznej, gdybym takową założyła. Kilka miesięcy temu poznałam przez Internet chłopaka, który chciałby mnie zobaczyć w roli... prezydenta Polski! Inny mój e-znajomy (który, tak samo jak ja, głosi hasła ateistyczne i nacjonalistyczne) proponuje mi zaś założenie jakiejś organizacji. Te i inne fakty sprawiły, że zaczęłam myśleć o powołaniu do życia własnej partii. Jej nazwa mogłaby brzmieć np. Partia Prawicy Antyliberalnej - PPA.


PROGRAM POLITYCZNY PARTII PRAWICY ANTYLIBERALNEJ:


Pełnoletność osiągnę dopiero za cztery miesiące, 19 lutego 2009 roku, ale już teraz mogę myśleć o moim przyszłym życiu obywatelskim. Wprawdzie nie uśmiecha mi się rola "służebnicy demokracji", jednak - ze względu na brak innej możliwości - muszę "wybijać takt" zgodnie z obowiązującą "melodią". Moje ugrupowanie głosiłoby poglądy jedyne w swoim rodzaju (no, może trochę podobne do przekonań Narodowego Odrodzenia Polski i Ligi Polskich Rodzin), a jego program zawierałby m.in. takie postulaty:

1) utrzymywanie przyjaznych stosunków z Kościołem katolickim i Stolicą Apostolską przy jednoczesnym zachowaniu tolerancji religijnej (jestem ateistką, ale popieram Kościół ze względu na jego konserwatywną doktrynę);
2) troska o zdrowie fizyczne i psychiczne obywateli: zakaz sprzedaży tytoniu, ograniczenie sprzedaży napojów alkoholowych, kampanie społeczne na rzecz trzeźwości i zdrowego stylu życia, utrzymanie zakazu posiadania oraz handlu narkotykami;
3) dążenie do naprawy obyczajowości Polaków: propagowanie idei czystości przedmałżeńskiej, pełny zakaz przerywania ciąży, radykalne ograniczenie sprzedaży środków antykoncepcyjnych i materiałów pornograficznych, surowsze kary za pedofilię i przestępstwa seksualne, zakaz odbywania stosunków płciowych przez osoby niepełnoletnie, sprzeciw wobec rejestracji związków homoseksualnych;
4) szerzenie idei wolności słowa, myśli i wyznania, zniesienie zakazu propagowania pewnych ideologii;
5) przywrócenie kary śmierci za przestępstwa przeciwko życiu ludzkiemu (w tym za aborcję, o ile ciąża nie zagrażała życiu matki, nie była wynikiem gwałtu, a płód nie był poważnie uszkodzony), ograniczenie handlu bronią palną;
6) troska o suwerenność Polski i Narodu Polskiego, wycofanie Rzeczpospolitej z Unii Europejskiej, dążenie do obsadzenia najwyższych stanowisk państwowych osobami narodowości polskiej, obrona mniejszości narodowych przed większymi szykanami;
7) pozostawienie niektórych przedsiębiorstw w rękach państwowych, szacunek dla firm oraz mediów prywatnych;
8) wspieranie nauki i oświaty, dążenie do wychowania młodego pokolenia w duchu patriotyczno-tradycjonalistycznym, zniesienie przymusu szkolnego na poziomie gimnazjalnym, wprowadzenie jednolitego stroju dla uczniów szkół publicznych;
9) zniesienie obowiązkowych lekcji wychowania fizycznego, większa tolerancja dla duchownych w życiu publicznym, złagodzenie kar za tzw. piractwo fonograficzne, tworzenie specjalnych dyskotek dla aseksualistów, kampanie społeczne przeciwko krzywdzącym stereotypom ("metalowiec = satanista", "słuchacz Radia Maryja = niewykształcony starzec ze wsi", "ateista = lewak");
10) finansowe wspieranie osób chorych, niepełnosprawnych i starych, których nie stać na leczenie bądź rehabilitację;
11) konsekwentna dekomunizacja, lustracja byłych działaczy PZPR;
12) wycofanie polskich wojsk z Iraku i Afganistanu, usunięcie z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej amerykańskiej tarczy antyrakietowej;
13) przekształcenie ustroju demokratycznego w prawicowy autorytaryzm (???).


...ABY BYĆ SZCZĘŚLIWĄ OBYWATELKĄ...



Jak widać, jestem zwolenniczką znoszenia pewnych zakazów i zastępowania ich innymi (hehehe, dawni alchemicy mawiali: "Żeby coś zyskać, trzeba coś oddać"!). Jeśli chodzi o postulat trzynasty, to ja - Natalia Julia Nowak - raczej nie podjęłabym się tak trudnego zadania. Nie tylko dlatego, że byłoby to szalone i niebezpieczne. Używając języka rodem z pewnej piosenki Closterkeller, jestem "słaba jak źdźbło suchej trawy", więc pole do manewru muszę pozostawić komuś innemu. Nie zależy mi, broń Boże, na władzy: w partii politycznej chciałabym pełnić reprezentacyjną funkcję "Matki-Założycielki". Marzę tylko o tym, aby być szczęśliwą obywatelką normalnego państwa i już nigdy nie cierpieć z powodu powszechnej liberalizacji i zlewaczenia. Cóż, tonący brzytwy się chwyta. A ja jestem naprawdę zdesperowana...


MOTYWY POSTĘPOWANIA:



Nie potrafię żyć w TAKIM świecie, jaki teraz mamy. Dusi mnie tutejsze powietrze, czuję się jak ryba słodkowodna, którą jakiś sadysta wrzucił do mocno zasolonego morza. Czasami mam ochotę błagać o litość, ale nie znam nikogo, kto mógłby mnie wysłuchać. Ach, nic tak nie mobilizuje do działania, jak niezaspokojona potrzeba szczęścia i bezpieczeństwa! Nie powiem o sobie, że jestem szczęśliwa, dopóki cały świat (a przynajmniej moja Ojczyzna) nie ulegnie poprawie.

Czasem myślę, że przydałby mi się jakiś "anioł apokalipsy". Gdyby Bóg istniał, z pewnością uczyniłby go moim aniołem stróżem i przewodnikiem ("Aniele! Pójdę za tobą, matkę i ojca zostawię, i brata, z którym się bawię, nic a nic nie wezmę z sobą. Zostawię ogródek, drzewa i naszą cichą izdebkę" - Teofil Lenartowicz). Czy moje marzenia mają przyszłość? A może ja czekam na cud, który na zawsze pozostanie tylko mrzonką? Idę za głosem serca czy rozsądku?...


ZAKOŃCZENIE:



Nie mogę obiecać, że Partia Prawicy Antyliberalnej naprawdę powstanie. To dopiero projekt, który może zostać zrealizowany albo nie. Nawet pobieżna lektura moich postulatów pozwala zrozumieć, że zapowiada się "ostra jazda bez trzymanki", połączona z "piskiem opon" i "paleniem gumy". Nie wiem tylko, czy jestem na tyle dobrym "kierowcą", by nie wjechać w najbliższe "drzewo". Ech, zdecydowanie wolałabym siedzieć na fotelu, przeznaczonym dla pasażera, i nie brać na siebie odpowiedzialności za ewentualne "piractwo drogowe".

Tylko skąd, do diaska, wytrzasnąć "szofera"?! I jak przechytrzyć lewicowo-liberalną "drogówkę", która twierdzi, że my, Skrajni Prawicowcy, "jeździmy jak wariaci"?!


En-Dżej-En


P.S. Dlaczego przyszedł mi do głowy pomysł zniesienia przymusu szkolnego na poziomie gimnazjalnym? To bardzo proste! Niektórzy chuligani przychodzą do "budy", bo muszą, i przeszkadzają innym osobom w zdobywaniu wiedzy. Jeśli ktoś nie chce chodzić do szkoły, to niech tego nie robi. Proszę bardzo. Należy jednak pamiętać, iż wczesne zakończenie edukacji raczej nie wróżyłoby nikomu świetlanej przyszłości.

P.S.2. Oto hasła, które mogłaby głosić Partia Prawicy Antyliberalnej:


"Coś takiego w sobie mamy, że bez przerwy wygrywamy!"

"Skrajni Prawi mają rację: czas obalić demokrację!"

"Taka już jest nasza rola, by odchwaszczać polskie pola!"

"Światem Konserwy rządzą bez przerwy!"

"Kościół - genialny lewakowstrzymywacz"

"Kościół - oaza przyzwoitości"

"Duchowni mają głos!"

"Liberale! Widziałeś Ty kiedy wolność!"

"O Wolną Polskę to my dopiero walczymy"

"Nacjonalizm? Terceryzm? Antydemokratyzm? To NIE jest to, co myślisz!!!"



W związku z "konsekwentną dekomunizacją", moje ugrupowanie mogłoby również głosić hasło, będące parafrazą pewnego znanego wiersza:


"Pamiętajcie o lewicy, przecież stamtąd przyszliście!"




--
www.njnowak.tnb.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl